Zverev znęcał się nad swoją byłą partnerką? ATP zbada tę sprawę

Zverev znęcał się nad swoją byłą partnerką? ATP zbada tę sprawę

Nie milkną echa afery związanej z Alexandrem Zverevem. Osobom niezorientowanym w temacie przypomnijmy, że w październiku ubiegłego tenisista musiał odebrać bombę posłaną w jego kierunku niczym potężny serwis. Jej autorką była Olga Szarypowa, dawna partnerka niemieckiego tenisisty. Kiedy wydawało się, że temat ucichnie i to zwykłe pomówienia, teraz, po blisko roku od wywiadu Szarypowej sprawą zajęła się ATP. Zatem robi się poważnie…

2021 – rok Zvereva

Zverev rozgrywa obecnie sezon życia. 24-latek jest powszechnie uważany za jednego z tych tenisistów, którzy w niedalekiej przyszłości przejmą schedę po wielkiej trójce: Rogerze Federerze, Rafaelu Nadalu oraz Novaku Djokoviću. Tego ostatniego zresztą ograł w półfinale gry pojedynczej podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Pomimo że w pierwszym secie nic na to nie wskazywało, Niemiec zdołał odwrócić losy spotkania i tym sposobem pozbawił lidera rankingu ATP nadziei na olimpijskie złoto.

Ponadto w 2021 roku zwyciężył też w dwóch turniejach serii ATP Masters, a na wielkoszlemowych kortach Rolanda Garrosa oraz US Open dochodził do półfinałów. Rok wcześniej w Stanach Zjednoczonych zaliczył nawet finał tej imprezy, przegrywając po pięciosetowym boju z Dominicem Thiemem. Zatem tenisista wreszcie wchodzi na poziom godny jego potencjału.

Lecz wraz z rozwojem na korcie, zbierały się nad nim czarne chmury w życiu prywatnym. Najpierw przyszło rozstanie z Brendą Pateą. W październiku ubiegłego roku modelka ogłosiła, że zaszła w ciąże, a ojcem dziecka jest niemiecki tenisista, z którym zdecydowała się na rozstanie. I chociaż Sasza widuje się z dzieckiem, to modelka sama wychowuje córeczkę, którą urodziła w marcu tego roku. Jednak to wyznania Szarypowej najbardziej godzą w jego wizerunek. Dosłownie kilkanaście godzin po informacji o ciąży niemieckiej modelki Olga opowiadała o tym, że była ofiarą przemocy domowej, a jako sprawcę wskazała właśnie Zvereva. Sasza natychmiast wydał oświadczenie w którym wyparł się wszystkiego, co głosiła Szarypowa.

Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów (ATP) podsumowało sprawę lakonicznym komunikatem, iż potępia wszelkie formy przemocy i nadużyć, lecz nie będzie komentować zarzutów wobec żadnego z tenisistów (konkretne nazwisko nie padło w piśmie) dopóki organy prawne nie przeprowadzą śledztwa. A żadnych kroków prawnych nie było – tych nie podejmowała Rosjanka. Zatem Niemiec grał dalej i chociaż wokół jego osoby wytworzyła się niejasna atmosfera, to nie odczuł całego zamieszania. Przynajmniej finansowo – dalej był zapraszany na turnieje, dobrze sobie w nich radził. Żaden ze sponsorów nie zdecydował się zerwać z nim kontraktu – mało tego, w czerwcu podpisał umowę z Rolexem.

Od Nowego Jorku do Szanghaju

W pierwszym wywiadzie Szarypowa, która zna się ze Zverevem od dziecka, postanowiła nie szczędzić szczegółów ich relacji. Podczas US Open 2019 para była ze sobą od roku. Ponoć Alexandrowi zdarzało się wcześniej zachowywać brutalnie wobec partnerki, lecz w Nowym Jorku eskalacja przemocy stała się dla niej nie do zniesienia. Zverev miał dusić ją poduszką, przez co przerażona dziewczyna uciekła z pokoju w którym przebywali. Jeden z przyjaciół rodziny zgarnął ją później sprzed hotelu i zawiózł do macochy. Potem zarówno ów przyjaciel jak i macocha nakłonili ją do… pogodzenia się z wybrankiem.

We wrześniu oboje przebywali w Genevie, gdzie Zverev brał udział w Pucharze Lavera. Szarypowa twierdzi, że wtedy pierwszy raz ją uderzył, a ona sama znajdowała się w tak złym stanie psychicznym, że podjęła próbę samobójczą. Zamknęła się w łazience i wstrzyknęła sobie insulinę, co mogło doprowadzić do śpiączki. Uratował ją jeden z pracowników, który – wezwany przez Zvereva – otworzył drzwi i zaaplikował jej tabletki z glukozą.

Kolejny raz para rzekomo pokłóciła się w Szanghaju, w 2019 roku. Wtedy Rosjanka ponownie sięgnęła po insulinę. W tym czasie tenisista grał swój mecz. Gdy wrócił do pokoju uratował ją, po czym oboje zdecydowali się rozstać. Lecz kiedy Olga postanowiła wziąć prysznic, by doprowadzić się do porządku, według niej tenisista wpadł w szał. Rzucił się na nią, zaczął bić i życzył jej śmierci. Kiedy zdołał nieco ochłonąć, zadzwonił i wyszedł z pokoju, do którego wkroczył jego ojciec. Dał jej czas na wyprowadzkę do wieczora grożąc, że oskarży ją o pobicie syna.

Ona sama mówi, że się broniła i tu robi się ciekawie. Rosjanka twierdzi, że w akcie obrony zadrapała Zvereva paznokciami po szyi. Te szramy widać na zdjęciach w pojedynku z Andriejem Rublowem. W dodatku dziewczyna dysponuje zdjęciami jej obrażeń, które wysłała do swojej przyjaciółki. Po Szanghaju para nie zobaczyła się ponownie – Szarypową z hotelu zabrała jej macocha. Lecz Niemiec rosyjskiego pochodzenia przez dwa miesiące pisał zarówno do swojej byłej partnerki, jak i jej macochy, pragnąc ratować związek.

ATP nie może dłużej milczeć

Sam Zverev konsekwentnie zaprzecza oskarżeniom, choć przy tym nie wypowiada wprost nazwiska swojej byłej partnerki. Odpowiada raczej ogólnikowo, że kiedy jest na szczycie zdaje sobie sprawę, że zawsze znajdą się ludzie chcący go pogrążyć. Lecz nie ma zamiaru sprawić im tej satysfakcji i się nie podda. Że jego rozwój oraz bycie ojcem stanowią dla niego siłę do dalszego działania. I oczywiście, jak na razie nie ma potwierdzonych dowodów na to, że Niemiec jest winny zarzucanym mu czynom. Świat sportu zna też przypadki oszustek i naciągaczek, które kosztem sportowców starają się wyciągnąć od nich spore sumy pieniędzy. Pamiętacie nagranie z pokoju hotelowego, w którym jedna z „modelek” zaczęła okładać Neymara licząc na to, że słynny piłkarz straci nerwy odpowie tym samym?

Lecz w historii Alexandra Zvereva kilka aspektów przemawia na jego niekorzyść. Po pierwsze ich związek nie rozpoczął się w ten sposób, że topowy tenisista poznał piękną dziewczynę gdy już był na szczycie, a ona okazała się mieć nie do końca czyste zamiary. Przeciwnie, oboje poznali się w młodym wieku, kiedy mieli czternaście lat, zatem trudno tu dopatrywać się starannie zaplanowanej pułapki na wschodzącą gwiazdę tenisa. I już wtedy zaczęli ze sobą kręcić, choć nazwalibyśmy to wakacyjną miłością. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce podczas turnieju w USA, gdyż Olga również grała w tenisa. Następnie każde podążyło swoimi ścieżkami, które ponownie zetknęły się w 2018 roku. Wtedy Zverev był już uznaną marką w tenisowym świecie, a Rosjanka nigdy nawet nie zbliżyła się do tego poziomu, ale jak wspomnieliśmy – to był związek poprzedzony kilkuletnią znajomością.

Po drugie, pomimo, że sam zawodnik utrzymuje, że z następną partnerką oraz matką swojego dziecka – Brendą Pateą – utrzymuje dobre relacje. Lecz decyzja modelki o samotnym wychowywaniu córeczki i ograniczeniu roli Niemca zaledwie do odwiedzin w tym kontekście stwarza pole do niebezpiecznych domysłów. Sama zainteresowana dość enigmatycznie odpowiada, że rozstanie było spowodowane ich różnicą w podejściu do życia.

Po trzecie, Szarypowa dysponuje screenami rozmów ze Zverevem i zdjęciami własnych obrażeń. Zatem posiada mocne dowody na poparcie swojej wersji wydarzeń. W dodatku – choć dla wielu to może być argument najważniejszy – nie wkraczała na drogę sądową. Jak twierdzi, nie zależy jej na odszkodowaniu ani ukaraniu byłego partnera. Zależy jej wyłącznie na tym, by Sasza przyznał się publicznie do tego, jak z nią czasem postępował. Lecz Niemiec nie ma zamiaru przyznawać się do winy. Przeciwnie, w końcu to on zwrócił się do sądu kwestionując prawdziwość historii opowiedzianych w wywiadach.

Choć ATP wyznaje zasadę nie interweniowania bez podjęcia kroków prawnych przez poszkodowana stronę, w obliczu coraz to nowych oskarżeń nie mogło pozostać głuche. Tym bardziej, że w trakcie występów Zvereva coraz większa liczba komentatorów tenisa zaczęła poruszać ten temat.

– Zarzuty podniesione przeciwko Aleksandrowi Zverevowi są poważne i mamy obowiązek się nimi zająć. Mamy nadzieję, że nasze dochodzenie pozwoli nam ustalić fakty i określić odpowiednie działania następcze. Rozumiemy, że Zverev z zadowoleniem przyjmuje nasze śledztwo i przyznajemy, że zaprzeczył wszystkim zarzutom. Będziemy również monitorować wszelkie dalsze zmiany prawne po wstępnym nakazie uzyskanym przez Zvereva w sądach niemieckich – skomentował dyrektor generalny ATP Massimo Calvelli.

W 2021 na kortach niemiecki tenisista rosyjskiego pochodzenia osiągnął życiowy sukces. Ale o tym, czy będzie go miło wspominał, dowiemy się zapewne po usłyszeniu wyroku oraz decyzji ATP.

Fot. Newspix


Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze

Aktualności

Kalendarz imprez