Po długiej chorobie 27 marca 2019 r. zmarł Jan Zygmunt Dydak – słynący z niesamowitego wyszkolenia technicznego, doskonałej pracy nóg i prawego prostego pięściarz. Podczas turnieju olimpijskiego w Seulu 1988 zdobył brązowy medal… jedną ręką. Brązowy medalista mistrzostw Europy (Göteborg 1991).
Pierwsze pięściarskie kroki stawiał pod okiem Czesława Caputa w jastrzębskim GKS. Szybko zaczął wygrywać i równie szybko polubił boks.
Czterokrotny zwycięzca klasyfikacji “Boksu” na najlepszego polskiego pięściarza: 1988 (waga półśrednia), 1989, 1990, 1991 (lekkośrednia). Trzy razy sięgał po tytuł mistrza Polski w 1987, 1990 i 1991, dwukrotnie zwyciężał w Turnieju im. Feliksa Stamma w 1989 i 1990.
Ten pierwszy tytuł wywalczył pokonawszy w finale wielkiego Kazimierza Szczerbę, który wówczas kończył karierę. Nie bez przyczyny często porównywano Dydaka do Andrzeja Gołoty i Dariusza Michalczewskiego, którzy również wtedy w Krakowie zdobywali złote medale. Po tym czempionacie zmienił barwy na Czarnych Słupsk, z którym to klubem związał się na dłużej. Pracował tam również jako trener. W Czarnych zdobył złoto drużynowych mistrzostw Polski (1990) oraz ośmiokrotny reprezentant kraju w meczach międzypaństwowych (5 zwycięstw, 3 porażki). Stoczył 171 walk, 159 wygrał, dwie zremisował i dziesięć przegrał. Karierę zakończył w roku 1991, z powodu poważnej kontuzji dłoni, z którą borykał się zresztą od wczesnych lat juniorskich. Do legendy przeszedł turniej olimpijski w Seulu. Miesiąc przed wyjazdem na igrzyska odnowiła mu się kontuzja. Walczył praktycznie jednorącz, a doszedł do półfinału i zapewnił sobie brąz. Do półfinałowego pojedynku jednak zdroworozsądkowo nie stanął. Karierę sportową zakończył w wieku 23 lat.
Ostatnią walkę przegrał z nowotworem. Miał 50 lat.
Rodzinie i bliskim Mistrza składamy kondolencje.
FOT. NEWSPIX.PL