– Kiedyś obawiałem się, że ktoś odbierze mi ten rekord. Byłem o niego zazdrosny, nie chciałem go stracić. Z biegiem lat jednak oswoiłem się z tym, bo rekord Polski nie jest moją własnością. Owszem, pobiłem go, ale ja przecież nie zabiorę go ze sobą na zawsze. Wszystko jest teraz w głowach i nogach młodszych zawodników. […]