My już są Amerykany, mamy glany, my są pany! Chyba ten wiekopomny tekst (jeszcze śpiewaka) Kukiza utkwił w głowie Aleksandrze Sosze (po mężu Shelton). Za igrzyska dałaby się pokroić, w końcu startowała w nich czterokrotnie, więc wie doskonale czym smakowałby kolejny wyjazd, tym razem do Tokio. Nawet jeśli za rok miałaby ją wydelegować amerykańska federacja. […]