Jeżeli dziesięć lat temu jakaś reprezentacja mogła być chociaż posądzona o grę w kosza zbliżoną poziomem do Amerykanów, to była to Hiszpania. Drużyna, w której on dowodził. Pewnie też dlatego, że znał swoich największych rywali na wylot – ostatecznie został legendą dwóch klubów NBA, jak i zresztą całej ligi w której grał aż dziewiętnaście lat. […]