Igrzyska olimpijskie nie odbyły się tylko trzy razy, zawsze przez światowe wojny. Ta z koronawirusem, mimo że również ma status globalnej, nie zatrzyma Japończyków. A przynajmniej tak zapewniał dziś szef komitetu organizacyjnego IO Yoshiro Mori. “Będziemy organizować igrzyska olimpijskie, niezależnie od tego, jak wygląda sytuacja z koronawirusem na świecie” – stwierdził na konferencji prasowej.
To oficjalna deklaracja, której bardzo brakowało w ostatnich tygodniach fanom sportu. W tym czasie czytaliśmy, że Kraj Kwitnącej Wiśni ma olbrzymie problemy z trzecią falą pandemii, a jego mieszkańcy są wrogo nastawieni do organizacji letniej imprezy. “The Times”, powołując się na jednego z członków japońskiego rządu, napisał nawet, że IO zostaną odwołane.
Teraz dostaliśmy pozytywny sygnał, chociaż oczywiście mamy świadomość, że do happy endu daleka droga. I że COVID-19 to taki “film”, który wcale nie musi się nim zakończyć.
Na dziś pytań odnośnie igrzysk jest naprawdę wiele:
- czy kibice będą mogli wziąć w nich udział? Prezydent MKOl Tomas Bach niedawno po raz pierwszy oficjalnie przyznał, że rozważa przeprowadzenie imprezy przy zamkniętych trybunach, wzorem turnieju finałowego Ligi Mistrzów
- czy sportowcy będą mogli się poruszać swobodnie po Japonii? Na dziś wydaje się to wykluczone. Tamtejsze media informują, że wioskę olimpijską będą mogli opuszczać tylko w dwóch przypadkach: kiedy udadzą się na trening lub zawody. I że co cztery dni muszą przechodzić testy na koronawirusa, a wcześniej czeka ich też kwarantanna na wzór tej z Australian Open.
- czy dziennikarze z całego świata będą mogli relacjonować fanom wydarzenia z trybun? Tu też sytuacja nie jest jasna. Przypomnijmy, jak to wyglądało podczas wspomnianego turnieju Champions League w Lizbonie – posiadacze praw do transmisji zostali poproszeni o wysyłanie jak najmniejszej liczby żurnalistów, dlatego np. poszczególne mecze z trybun komentowane były nie przez duety, a tylko przez jednego człowieka. W związku z tym Polsat wysłał do Portugalii tylko dwóch ludzi: Bożydara Iwanowa i doskonale władającego tamtejszym językiem Szymona Rojka.
Jedno jest pewne – mądrzejsi będziemy jeszcze w tym miesiącu. MKOl ma opublikować w lutym szczegółowe protokoły bezpieczeństwa tyczące się IO.
SPONSOREM STRATEGICZNYM PKOL JEST PKN ORLEN
Co ciekawe, w tym miesiącu Japończycy… nadal nie będą się szczepić. Dlaczego? Ponieważ w tym kraju istnieją bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące dopuszczenia na rynek nowych szczepionek, w efekcie czego ludzie nadal na nie czekają, mimo że ta od Pfizera badana jest od października. W wyjątkowej dla świata i siebie sytuacji Azjaci nie zdecydowali się na zmianę swoich zasad, ale rządzący zapewniają, że mają plan i że jeśli rozpoczną proces w marcu, to do końca czerwca zdążą zaszczepić ponad 126 mln osób!
Fot. Newspix.pl