Rafał Omelko (Lekkoatletyka)

Aktualności

Rafał Omelko (Lekkoatletyka)

Rafał Omelko (Lekkoatletyka)

Wzrost
195 cm
Klub
AZS-AWF Wrocław, Grupa Sportowa Orlen
Trener
Jacek Skrzypiński
Poprzedni Trenerzy
Marek Rożej, William Rostek
Poprzednie Kluby
MKS MOS Wrocław
Największe sukcesy
  • Mistrzostwa Europy (brąz w Zurychu 2014 i srebro w Amsterdamie 2016, sztafeta 4×400 m),
  • Halowe Mistrzostwa Świata (złoto w Birmingham 2018, sztafeta 4×400 m),
  • Halowe Mistrzostwa Europy (brąz w Pradze 2015 i srebro w Belgradzie 2017 na 400 m indywidualnie oraz srebro w Pradze 2015 i złoto w Belgradzie 2017 w sztafecie 4×400 m),
  • Uniwersjada (brąz w Gwangju 2015 w sztafecie 4×400 m oraz brąz w Tajpej 2017 na 400 m indywidualnie).

Życiowe rekordy
  • 400 m: 45.14
  • 400 m ppł.: 50.26

Lekkoatletyczna hala wyciąga z biegaczy więcej sił niż stadion. Krótkie proste, ciasne i ostre wiraże, na których siła odśrodkowa pracuje ze wzmożoną mocą. Z reguły w takich warunkach najlepiej czują się zawodnicy o drobnej budowie ciała. Wyjątkiem jest jednak Rafał Omelko, który pomimo niemal dwóch metrów wzrostu od lat przecina halowe wiraże z niezwykłą precyzją, prędkością i… przekonaniem.

Rafał Omelko pochodzi z Wrocławia i to w stolicy Dolnego Śląska stawiał pierwsze kroki – a w zasadzie susy – w sportowej karierze. Zaczęło się klasycznie. Zdolnego gimnazjalistę wypatrzył wychowawca (i jednocześnie wufesita) Jacek Skrzypiński, który zaprowadził ucznia na pierwsze lekkoatletyczne treningi z prawdziwego zdarzenia do Williama Rostka z MOS-u Wrocław. W roku 2005 początkujący reprezentant wrocławskiego klubu pojawił się w Warszawie na swoich pierwszych mistrzostwach Polski młodzieży. Zajął czwarte miejsce…. ale od końca, osiągając na dystansie 400 m przez płotki czas 59.01. Młody Omelko nie zamierzał się jednak zrażać i trzy lata później podczas mistrzostw Polski juniorów w Toruniu (2008) na 400m ppł zdobył złoto (52.26), do którego dołożył jeszcze brąz na drugim płotkarskim dystansie, a więc 110 m ppł (14.53).

W kolejnych sezonach wrocławski sprinter zamiast fruwać nad płotkami coraz częściej schodził na ziemię. Wizja całkowitej rezygnacji z płotków na rzecz płaskich 400 m stała się faktem w sezonie 2011, kiedy to Omelko szlifował szybkość startując na dystansach od 100 do 400 metrów – bez jakichkolwiek przeszkód ustawionych na torze. W roku 2014 zdobywając brązowy medal Mistrzostw Polski Seniorów z życiowym wynikiem 45.66 zgłosił akces do reprezentacji kraju na zbliżające się ME w Zurychu. Choć występ podczas europejskiego czempionatu indywidualnie skończył się dla Wrocławianina na półfinale, wraz z kolegami ze sztafety osiągnął duży sukces zdobywając brązowy medal. Można powiedzieć, że od tamtych mistrzostw Starego Kontynentu worek z medalami został rozwiązany. W późniejszych sezonach kolejne krążki trafiały do gabloty naszego specjalisty od 400 metrów z dużą regularnością.

Prawdziwą “życiówkę” Omelko zaliczył w sezonie 2016. Najpierw zwyciężył w mistrzostwach kraju z rekordowym 45.57, następnie podczas ME w Amsterdamie w biegu indywidualnym ustalił swój aktualny rekord życiowy na poziomie 45.14. Chwilę później wraz z pozostałymi naszymi sprinterami wywalczył srebro w sztafecie.

Podczas IO w Rio Omelko był liderem drużyny na 4×400 m. Doprowadził ją do finału igrzysk, gdzie Polacy zajęli siódme miejsce. W kolejnym sezonie halowym nasz najwyższy sprinter potwierdził, że hala nie jest mu straszna i najpierw w biegu indywidualnym wywalczył srebro, a następnie pomógł kolegom z teamu 4×400 m w efektownym zwycięstwie. Belgradzkie HME 2017 były udane dla całej naszej reprezentacji, która z dorobkiem dwunastu medali wygrała ogólną klasyfikację. A kiedy wydawało się, że lepiej być już nie może… rok później, znowu na hali, podczas MŚ w Birmingham Omelko i spółka ze sztafety 4×400 m zostawili w tyle Amerykanów bijąc rekord świata!

Rafał Omelko przez długie lata był podopiecznym Marka Rożeja, z którym święcił triumfy chociażby podczas halowych ME w Pradze (2015), czy też holenderskich ME na stadionie, gdzie nabiegał swój rekord życiowy 45.14 (piąty wynik na polskiej liście wszech czasów). Od sezonu 2017 sprinter znów trenuje ze swoim wychowawcą z czasów szkolnych Jackiem Skrzypińskim.

W wolnych chwilach Omelko pisze doktorat na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Jak nietrudno się domyślić, wiodącym tematem naukowych zainteresowań reprezentanta Polski jest dystans 400 m. A jaki dokładnie jest to temat? Ciekawie opowiada o specyfice jednego okrążenia wybitny praktyk Omelko:

Ostatnie 100 m to już wysiłek beztlenowy – tego etapu czasem się nie pamięta, a czasem ciągnie się on w nieskończoność. Brak tlenu organizm rekompensuje sobie ogromną ilością kwasu mlekowego. To takie uczucie, że mięśnie sztywnieją i odmawiają posłuszeństwa, później pojawia się rozpieranie, które jest nie do wytrzymania. Młodzi zawodnicy boją się doprowadzać do takiego stanu. Niektórzy na mecie mdleją, ja często przez kilka minut leżę i nie mogę wstać. To cena, jaką się płaci za oszukanie organizmu, który normalnie na taki wysiłek by nie pozwolił – cała sztuka w tym, by zorientował się w oszustwie już po przekroczeniu mety

(pokoleniew.pl)