Piotr Małachowski (lekkoatletyka)

Aktualności

Piotr Małachowski (lekkoatletyka)

Piotr Małachowski (lekkoatletyka)

Wzrost
194 cm
Waga
136 kg
Klub
Grupa Sportowa ORLEN, WKS Śląsk Wrocław (od 2004)
Trener
Gerd Kanter
Poprzedni Trenerzy
Witold Suski
Poprzednie Kluby
WMKS Płońsk (do 2000), Skra Warszawa (2001–2002), AZS-AWF Warszawa (2003–2004)
Największe sukcesy

Igrzyska olimpijskie (srebro Pekin 2008, srebro Rio de Janeiro 2016)

Mistrzostwa świata (złoto Pekin 2015, srebro Berlin 2009, srebro Moskwa 2013)

Mistrzostwa Europy (złoto Barcelona 2010, złoto Amsterdam 2016)

Mistrzostwa Polski (złoto 2005-2010, 2012-2016; srebro 2011, 2017; brąz 2004).


Znaki szczególne

Bardzo dobre serce


Życiowe rekordy

71,84 m
8 czerwca 2013
Fanny Blankers-Koen Games (Hengelo, Holandia)


Członek Grupy Sportowej Orlen. Podoficer Wojska Polskiego. Kiedyś dorabiał jako wykidajło. Gigant o gołębim sercu. Znany jest bowiem nie tylko z fenomenalnej kariery sportowej, ale i z tego jak przekuwa ją na działalność charytatywną. Potrafi skutecznie podnieść wartość swoich trofeów poprzez przeznaczanie ich na licytacje dobroczynne.

Zdobycie medalu olimpijskiego to dla sportowca spełnienie życiowych marzeń. Oczywiście najcenniejszy jest ten złoty. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby go zdobyć. Niestety tym razem się nie udało. Jednak los dał mi szansę podwyższenia wartości mojego „srebra” – pisał na swoim profilu facebookowym odnosząc się do zbiórki na ratowania zdrowia pewnego chłopca.

To było po igrzyskach w Rio ’16, kiedy to już był w ogródki, już witał się ze złotym medalem, lecz w ostatniej kolejce został wyprzedzony przez Niemca Christopha Hartinga. To niejedyny akt dobrego serca ze strony Piotra, takich gestów jest mnóstwo.

Piotr Małachowski zdobył mistrzostwo i w zasadzie tu by można skończyć to zdanie. Jednak jako, że jego kariera wciąż trwa uzupełniamy – mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy oraz “tylko” wicemistrzostwo olimpijskie (i to po dwakroć!). Ten ostatni aspekt jednak leży mu na sercu, bo chce usłyszeć Mazurek Dąbrowskiego w Tokio 2020. W tym celu rzucił wszystko (no, może prawie) na jedną szalę. Jego trenerem został wybitny estoński dyskobol Gerd Kanter – mistrz olimpijski z Pekinu 2008 i mistrz świata z Osaki 2007, z którym przez lata rywalizował na rzutniach całego świata i w imprezach wszelkiej rangi. Można by uznać, że obaj szanując się jako rywale, uczyli się od siebie na równi. A jednak teraz role się zmieniły. Piotr to rocznik ’83. Nie brakuje pytań o jego wiek:

Już mnie to trochę denerwuje, bo przychodzą dziennikarze i mówią „skończył pan 35 lat, jak to teraz będzie…”. Ja nie jestem stary. Utarło się, że starszy zawodnik nie może być dobrym sportowcem, ale to nieprawda. Ostatnio jedna pani zapytała, czy czuję się już weteranem, czy czuję różnicę w porównaniu do tego, co było pięć lat temu. Odpowiedziałem jej, żeby zapytała się mojej kobiety. Patrząc na wiek, jestem weteranem, bo jednak mam te 35 lat. Wciąż czuję się jednak bardzo dobrze. Ale ok., niech będzie, że jestem weteranem i mam rekord Polski weteranów. Podchodzę do tego z uśmiechem, bo wiem jaki mam cel – medal igrzysk olimpijskich w Tokio. To mnie trzyma przy życiu. – mówił portalowi Weszlo.com przed ubiegłorocznymi mistrzostwami Europy w Berlinie.

“Machałek” dziewięciokrotnie poprawiał rekord Polski – aktualny to 71,84 i jest to piąty wynik w historii tej dyscypliny. Jedenaście razy stawał na najwyższym stopniu podium mistrzostw kraju. Trzykrotnie uznany najlepszym lekkoatletą Polski. Złote Kolce odbierał w latach 2009, 2010 i 2016.

Pochodzi z mazowieckiego Bieżunia, a przygodę ze sportem zaczynał od lokalnych zawodów szkolnych. Szybko trafił pod skrzydła trenera Witolda Suskiego, którego uznaje się również za odkrywcę talentu Tomasza Majewskiego.