Maja Włoszczowska od lat budzi powszechny szacunek. Nie tylko jako sportowiec, ale jako człowiek niezwykle ambitny, kobieta z jasno określonym celem nie ograniczająca się do swojej ukochanej dyscypliny sportu – kolarstwa górskiego. Wielkie wrażenie robi wykształcenie dwukrotnej wicemistrzyni olimpijskiej, mistrzyni świata, złotej medalistki czempionatów europejskich, stającej na podiach imprez najwyższej rangi. Maja bowiem jest absolwentką Politechniki Wrocławskiej, wydziału Podstawowych Problemów Techniki na kierunku Matematyka Finansowa i Ubezpieczeniowa.
Mimo że urodziła się w Warszawie, jest wspaniałą ambasadorką okolic, w których od lat mieszka. Jelenia Góra, Karkonosze i okolice to jej ukochane miejsce na świecie, tam trenuje latem na rowerze i zimą na jakuszyckich trasach biegówkowych. Coraz głośniej robi się o zawodach, które współorganizuje – Jelenia Góra Trophy Maja Włoszczowska Race, najwyżej klasyfikowanych zawodów XCO w Europie środkowo-wschodniej. Ranga HC (Horse Class) ustępuje tylko Pucharowi Świata – naprawdę poważne ściganie połączone z festiwalem MTB dla amatorów.
Sama zaczynała od startów w rodzinnych zawodach Family Cup, by chwilę później (1997) treningi w klubie Śnieżka Karpacz. Dwa lata czekała na pierwszy juniorski złoty medal mistrzostw Polski. Od 2000 roku objęta została szkoleniem kadrowym, trafiła pod skrzydła trenera Andrzeja Piątka. Podczas igrzysk w Atenach jednak nie zdołała wjechać do strefy medalowej i musiała zadowolić się szóstym miejscem, które i tak było poczytane jako wielki sukces. Cztery lata później już stała na drugim stopniu podium. W Londynie 2012 na starcie nie stanęła przez kontuzję. Powetowała to sobie na kolejnych igrzyskach w Rio de Janeiro, gdzie ponownie wywalczyła srebrny medal.
Maja jest zawodniczką polskiego Kross Racing Teamu. Ten sezon rozpoczęła z przytupem – od startu w niezwykle prestiżowym etapowym wyścigu Absa Cape Epic w RPA. W ubiegłym sezonie w zespole jeździła z nią mistrzyni świata Jolanda Neff. W tym sezonie u boku naszej mistrzyni ściga się Ariane Luethi, z którą przejechała wspominany Cape Epic.
Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.