W przypadku Bukowieckich geny sportowe są najsilniejsze. Ojciec Konrada Ireneusz w przeszłości był wieloboistą. Dziś jest jego trenerem.
Cieszymy się z sukcesów Konrada w pchnięciu kulą, a do niedawna uprawiał pływanie, miał też niemały dylemat – pchać kulę czy rzucać dyskiem?
W czerwcu 2019, w wieku 21 lat zwyciężył konkurs w Rzymie podczas Diamentowej Ligi! Jest drugim w historii kulomiotem, który pcha na tym poziomie (to rocznik 1997!).
W 2013 roku podczas mistrzostw świata juniorów młodszych był piąty. Już wtedy wiadomo było, że to dobry kierunek, choć wciąż działał na dwóch płaszczyznach. Podczas EYOF (Letni Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy) pchnął po złoto, a w dysku wywalczył srebro. Rok później za to został już mistrzem świata juniorów w amerykańskim Eugene.
Od 2015 rywalizuje już z seniorami. W Pradze 2015 odbyły się Halowe Mistrzostwa Europy. Był w nich szósty. Jednocześnie w tym samym roku zdobył złoto mistrzostw Europy juniorów w Eskilstunie. Jednocześnie pobił wówczas rekord polski do lat 20 (22,62 m). Rok później podczas czempionatu juniorskiego w Bydgoszczy obronił złoto (23,34 m). Jednak zaliczył wtedy wpadkę, bo w jego organizmie wykryto higienaminę, przez co tytuł mu ostatecznie odebrano.
Jest finalistą igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. W finale jednak nie zaliczył żadnej próby. Powetował to sobie pół roku później w Belgradzie podczas HME, gdzie został mistrzem Europy. Złoty (2017), srebrny (2016) i brązowy (2015) medalista halowych mistrzostw Polski seniorów. Na igrzyskach akademickich zdobył srebro. Wcześniej mistrzostwa świata w Londynie 2017 skończył na miejscu ósmym.