Z początkiem maja ruszyły Centralne Ośrodki Sportu w Spale i Wałczu. Zarówno procedury wstępne, z badaniami lekarskimi i izolacją, a potem płynne przejście do treningu dały nadzieję, że system sprawdził się i, po drobnych modyfikacjach, w piątek w trzech kolejnych COS-ach pojawi się blisko trzystu zawodników. Wkrótce ma zostać uruchomione również Giżycko.
Szefowie otwieranych ośrodków zapewniają, że obiekty są w pełni gotowe na przyjazd zawodników. Największe grupy trenować będą w Cetniewie i Zakopanem. Liczyć będą po ok. 130 osób.
– Czas na otwarcie kolejnych ośrodków po Spale i Wałczu. Pracujemy nad szczegółami, by wszystko było bezpieczne i zgodne z przyjętymi zasadami. Już w piątek pierwsi zawodnicy pojawią się w Zakopanem, w poniedziałek w Cetniewie, a kilka dni później także w Szczyrku – powiedział dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Mateusz Grzybowski, który w tych dniach wizytuje poszczególne bazy.
– Spała i Wałcz już pracują, a my jesteśmy bardzo stęsknieni za sportowcami. Jesteśmy przygotowani i cieszymy się, że lada moment zawodnicy przekroczą progi naszego ośrodka – mówi dyrektor COS w Cetniewie Michał Kowalski.
– Razem z nami są lekarze z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. Procedury mamy opracowane i one już zadziałały. W Spale i Wałczu wszystko przebiega sprawnie, więc jesteśmy na dobrej drodze, by ośrodki zaczęły już przyjmować nie tylko sportowców z kadry narodowej, ale również wojewódzkiej czy z klubów sportowych – dodał dyrektor Grzybowski.
– Uruchomienie Ośrodków Przygotowań Olimpijskich w Spale i Wałczu było ogromnym wyzwaniem. To praca wielu ludzi, którzy każdego dnia czuwają nad bezpieczeństwem przebywających tam sportowców. Otwarcie COS w Zakopanem, Cetniewie i Szczyrku jest kolejnym etapem i dowodem na to, że powoli i z dużą ostrożnością wracamy do normalności – stwierdziła minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk.
8 maja zostały podniesione szlabany w Spale i Wałczu. Zawodnicy działają tam na specjalnych zasadach, nie mogą wychodzić „do ludzi”, poza obręb ośrodka. To będzie miało szczególny wydźwięk w Zakopanem i Cetniewie, gdzie Tatry i Bałtyk sportowcy obejrzą najwyżej przez szyby swoich pokojów. Pomiędzy obiektami przechadzają się w maseczkach, a trenują i jedzą w podziale na kilkuosobowe grupy.
– Podczas przemieszczania się po ośrodku obowiązuje nakaz noszenia maseczek. Posiłki spożywamy w podgrupach treningowych. Wioślarze mają siłownię tylko dla siebie, więc się wymieniamy. Jak krótkie wiosła mają siłownię, to grupa kobieca ma ergometr, a długie wiosła są np. na wodzie, więc się nie spotykamy. Sale są dezynfekowane i wietrzone po każdej grupie – zastrzega trener grupy wioseł krótkich, a niegdyś genialny wioślarz, podwójny mistrz olimpijski Robert Sycz.
– W wiosłach krótkich pływamy w jedynkach i dwójkach w różnych konfiguracjach. Czwórki dopiero od następnego zgrupowania. Forma jest dobra. W sobotę rywalizowaliśmy na jedynkach. Czasy, jak na panujące warunki, były zadowalające. Więc dyspozycja, mimo kwarantanny i braku treningu na wodzie, napawa optymizmem. Oczywiście można to potwierdzić tylko w warunkach bojowych. Trenujemy więc z myślą o mistrzostwach Europy – mówi trener Sycz. Wspomniany przez niego czempionat Starego Kontynentu ma się odbyć w dniach 9-11 października na torze Malta w Poznaniu.
– Mieliśmy trochę stresu związanego z wynikami testów w Wałczu, ze względu na opóźnienia, ale wszyscy byli po pierwsze cierpliwi, a po drugie zdrowi – przyznał dyrektor Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej dr Hubert Krysztofiak. – Wszyscy mamy poczucie, że jest bezpieczniej. Troszkę zmieniliśmy sposób podejścia, a na poszczególne zgrupowania będziemy przyjmować większe grupy. Dzięki temu przyjadą już z wynikiem i od razu będą mogli rozpocząć treningi – wyjaśnia szef COMS.
W końcu zostają odmrożone sporty drużynowe. W Cetniewie pojawi się m.in. reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet. Za to siatkarze 1 czerwca przybędą do Spały, a 4 czerwca w Szczyrku rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski siatkarek. W nowo otwartych COS-ach zmieni się nieco procedura wejścia do ośrodka, bo zawodnicy będą przechodzić testy nie w dniu przyjazdu na zgrupowanie, a tuż przed wyjazdem z domu. Poniżej zamieszczamy składy reprezentacji piłkarek ręcznych, siatkarek i siatkarzy. Sporo kontrowersji wiąże się z listą zawodniczek powołanych na zgrupowania przez trenera Jacka Nawrockiego. Brakuje największych gwiazd kadry, ale tłumaczone to zostało próbą poszukania „perełek” z młodszych, aspirujących kandydatek do pierwszego składu.
Sponsorem polskiej siatkówki jest PKN ORLEN
SIATKÓWKA
KOBIETY (Szczyrk):
Przyjmujące: Oliwia Bałuk, Monika Fedusio, Zuzanna Górecka, Magdalena Stysiak, Martyna Świrad, Julia Twardowska;
Środkowe: Weronika Centka, Aleksandra Gryka, Maria Stenzel, Marta Ziółkowska;
Atakujące: Paulina Damaske, Martyna Łukasik;
Rozgrywające: Alicja Grabka, Aleksandra Rasińska;
Libero: Monika Jagła oraz Karolina Drużkowska jako zawodniczka uniwersalna.
MĘŻCZYŹNI (Spała):
Przyjmujący: Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Michał Kubiak, Bartosz Kwolek, Wilfredo Leon, Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka;
Środkowi: Mateusz Bieniek, Tomasz Kłos, Marcin Komenda, Piotr Nowakowski;
Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz;
Atakujący: Dawid Konarski, Bartosz Kurek, Maciej Muzaj;
Libero: Damian Wojtaszek, Paweł Zatorski.
PIŁKA RĘCZNA
KOBIETY (Cetniewo): Magda Balsam, Joanna Drabik, Weronika Gawlik, Marta Gęga, Adrianna Górna, Kinga Grzyb, Monika Kobylińska, Karolina Kochaniak, Karolina Kudłacz-Gloc, Aneta Łabuda, Julia Niewiadomska, Dagmara Nocuń, Patrycja Noga, Adrianna Płaczek, Aleksandra Rosiak, Joanna Szarawaga, Patrycja Świerżewska, Daria Zawistowska, Barbara Zima, Aleksandra Zych.
Zawodniczki rezerwowe: Katarzyna Janiszewska, Sylwia Lisewska, Sylwia Matuszczyk, Małgorzata Mączka, Natalia Nosek, Lucyna Sobecka, Paulina Uścinowicz, Mariola Wiertelak, Dominika Więckowska, Magda Więckowska, Joanna Wołoszyk, Aleksandra Zimny, Martyna Żukowska.
Fot. Newspix.pl