W weekend w Budapeszcie odbyły się mistrzostwa świata w pięcioboju nowoczesnym. Po raz pierwszy rozegrano je razem z mistrzostwami świata w konkurencji laser run, czyli biegu połączonym ze strzelaniem. Jest to jedna z dyscyplin pięcioboju, która została uznana za najciekawszą i najbardziej widowiskową. Po udanych eliminacjach i niestety nieukończonym finale, który uniemożliwił mi uraz barku, ostatniego dnia zmagań postanowiliśmy wystawić naszą sztafetę mieszaną w laser runie. Razem z Łukaszem Gutkowskim zdobyliśmy złoto. I choć to nie to samo co start w pełnym pięcioboju, bez wątpienia był miłą nagrodą pocieszenia po wcześniejszych przejściach.
Oddzielne mistrzostwa w konkurencji laser run odbywają się od czterech lat. Międzynarodowa federacja kładzie duży nacisk na promocję właśnie tego sportu. Dyscypliny wchodzące w skład igrzysk olimpijskich nieustannie się zmieniają. Dąży się do tego, aby było ciekawie i widowiskowo. Z tą myślą wydzielono z pięcioboju bieganie i strzelanie, łącząc je w ciekawy sposób. Istnieje szansa, że w przyszłości, właśnie ta dyscyplina zastąpi istniejący na igrzyskach od 1912 r. pięciobój nowoczesny.
Zanim przejdę do tego jak dokładnie wygląda ta nowa konkurencja opowiem krótko o ewolucji mojego ukochanego sportu. Pięciobój nowoczesny do igrzysk olimpijskich wprowadził sam baron Pierre de Coubertin, twórca nowożytnej idei olimpijskiej. Stanowił połączenie niezbędnych umiejętności żołnierskich, a przymiotnik „nowoczesny” dodano, aby odróżnić go od pięcioboju starożytnego. Początkowo w skład dyscypliny wchodził bieg przełajowy na 5 km, szermierka na szpady, pływanie na nietypowym dystansie 300 metrów, strzelanie z broni palnej oraz jazda konna składająca się z próby terenowej. Każda z konkurencji odbywała się jednego dnia, a całość zmagań, jak łatwo policzyć, trwała pięć dni. W późniejszych latach kolejno wprowadzano zmiany. Jeździecki cross zamieniono na skoki przez przeszkody na parkurze, po latach skrócono również dystans biegu do trzech kilometrów, a pływania do 200 m. Z kolei strzelanie z broni palnej zastąpiono pistoletem pneumatycznym.
Kolejnym etapem było skrócenie zawodów do jednego dnia. Aby było to możliwe ograniczono liczbę osób startujących w finale poprzez wprowadzenie systemu eliminacji. Zawodnicy podzieleni na grupy walczyli o awans do finałowej trzydziestki szóstki. W tym właśnie momencie, prawie 15 lat temu zaczęłam uprawiać tę dyscyplinę. Kiedy rozpoczynałam przygodę z pięciobojem walczyłam na szpady system „każdy z każdym do jednego trafienia”, pływałam 200 m stylem dowolnym, strzelałam z pistoletu pneumatycznego, skakałam przez przeszkody na parkurze i biegałam 3 km w terenie. Najpierw odbywały się eliminacje bez jazdy konnej, następnie dzień przerwy i jednodniowe zmagania w finale. Po indywidualnych zawodach rozgrywane były trzyosobowe sztafety damskie oraz męskie.
Po igrzyskach w Pekinie w 2008 r. postanowiono połączyć strzelanie z biegiem w stylu biathlonowym. Była to istotna rewolucja. Trzy odcinki biegu po kilometrze, przedzielono trzema strzelaniami. W czasie jednego strzelania trzeba było oddać pięć celnych strzałów do tarczy, aby wybiec dalej na trasę. Pistolety pneumatyczne leżały na stanowiskach na strzelnicy, do której się wbiegało. Ładowanie pojedynczych śrutów spoconymi dłońmi okazało się uciążliwe i padł pomysł, aby pistolety pneumatyczne przerobić na laserowe. Znacznie ułatwiło to organizację zawodów i przyspieszyło strzelanie. Z tego względu nieco zmodyfikowano również dystans biegania i dołożono dodatkowe strzelanie. W ostatecznej wersji pięcioboiści biegają cztery razy po 800 m (3,2 km) oraz czterokrotnie wbiegają na strzelnicę. W międzyczasie zmniejszono liczbę osób w sztafetach do dwóch oraz wprowadzono sztafety mieszane (mężczyzna plus kobieta).
W dzisiejszej wersji pięciobój rozgrywany jest jednego dnia. Rozpoczyna się szermierką i pływaniem. Następnie odbywa się jazda konna, a zmagania kończy bieg połączony ze strzelaniem, czyli nowa konkurencją zwaną laser run.
Całe zmagania pięcioboistów trwają tydzień: eliminacje kobiet, eliminacje mężczyzn, finał kobiet, finał mężczyzn, sztafety damskie, sztafety męskie i sztafety mix.
Sam laser run wydaje się być ciekawym pomysłem. Zdecydowanie zgadzam się, że jest to bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu konkurencja. Patrząc na to w jakim kierunku dąży sport, wydaje się mieć duży potencjał. Oczywiście ciężko już mówić o nim w kontekście pięcioboju i bliżej mu do biathlonu. Niewątpliwy plus stanowi fakt, że może uprawiać go każdy. Uważam, że to fajne wyzwanie dla amatorów szukających sportowych wrażeń. Dzięki laserowej broni świetnie radzą sobie w tej konkurencji dzieci. Laser run jest bezpieczny, widowiskowy i może być rozgrywany wszędzie. W pewnym sensie jest też promocją pięcioboju nowoczesnego i pomaga wyłapywać młode talenty.
Czy zastąpi go w przyszłości na igrzyskach olimpijskich? Oczywiście jako pięcioboistka nie chciałabym, aby tak piękna dyscyplina zniknęła z listy sportów olimpijskich. Pocieszaja jednak fakt, że chociaż cząstka jej ma szansę pozostać w przyszłości.
Finaliści mistrzostw świata w pięcioboju Budapeszt 2019:
Anna Maliszewska: 26. miejsce,
Oktawia Nowacka: 35. miejsce,
Sebastian Stasiak: 27. miejsce,
Szymon Staśkiewicz: 35. miejsce,
Sztafeta mix (Maliszewska, Stasiak): 5. miejsce.
TEKST: OKTAWIA NOWACKA
FOTO: Krzysztof Kuruc