Z racji ruszających halowych mistrzostw Europy zachowajmy daleko idący spokój. Skuteczność leczenia zawałowców rośnie, lecz wstrzymajmy konie, ściągnijmy spokojnym ruchem wodze i opanujmy oczekiwania, czy może wręcz roszczenia. Cieszymy się niesamowitą dyspozycją polskiej lekkoatletyki. Co mityng z udziałem biało-czerwonych, mamy powody do radości, nierzadko do dumy. Ten sezon halowy dał nam wiele dobrych emocji. Zawodnicy zaczęli demonstrować życiową formę wraz z początkiem startów pod dachem.
W gronie reprezentantów Polski na mistrzostwa Europy uzyskaliśmy wyniki na miarę liderów list światowych, rekordzistę Polski, rekordy życiowe. Mamy podstawy, by wierzyć że będzie dobrze. Odbierając telefony od słuchaczy w radiu Weszło FM, słyszę pytania: czy wygramy klasyfikację medalową? A mi ciśnie się na język odpowiedź, komu ona potrzebna? Kiedy w mediach mówimy o sukcesach, medalach, rekordach informacja o rywalizacji międzynarodowej o miejscach na podium sprowadza się do wzmianki: Polska wygrała klasyfikację, Polskę wyprzedziła tylko Wielka Brytania, to rekordowy dorobek naszego kraju w imprezie tej rangi. Koniec. Kropka. Klasyfikacja ta jest oczywiście istotna, ma znaczenie, lecz umówmy się, to co naprawdę waży, to medale, ludzie, gwiazdy. Kochamy sport, liczymy na wielkie emocje, lecz… miejsce naszego kraju w tabeli medalowej na zawodach rangi HME jest naprawdę wtórne. To tylko i aż mistrzostwa Europy. W kontekście przygotowań olimpijskich mają one znaczenie treningowe. W tym sezonie zawodnicy przecież będą musieli budować formę raz jeszcze na światowy czempionat, który odbędzie się dopiero na przełomie września i października. To niemal pół roku, ale tam będzie cały świat. A właśnie “świat” ściga się na igrzyskach, a nie tylko Europa. To konfrontacja z USA i Afryką obrazuje jakość polskiej lekkoatletyki, a Stary Kontynent to tylko przetarcie.
Oczywiście cieszą medale, cieszą rekordy, raduje fakt bycia najlepszym. To norma, lecz znajdujemy się na półmetku olimpiady, a cel stanowi Tokio 2020, a nie Glasgow. Zatem oddychamy nosem, smażymy popcorn i w wygodnym fotelu czekamy na miłe akcenty w Glasgow. O to, że ich nie zabraknie, jesteśmy dziwnie spokojni. Po tak dysponowanej Ewie Swobodzie możemy się spodziewać eksplozji. Niesamowicie szybkie są dziewczyny na 400 m, i w biegach indywidualnych, i sztafetowym. Niesamowicie spisywała się Sofia Ennaoui. Z góry możemy zacierać ręce na pojedynek Marcina Lewandowskiego z którymś z braci Ingebritsenów z Norwegii. Duet Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski to tyczkarska elita. A do tego miotacze z Michałem Haratykiem na czele. Niepokoi dyspozycja Konrada Bukowieckiego, który od kilku dni choruje, może jednak uda się go postawić lekarzom na nogi.
PLAN TRANSMISJI
Piątek (1 marca )
10:45 – TVP Sport i Eurosport 2
20:05 – TVP Sport
20:10 – Eurosport 2
21:35 – TVP 2
Sobota (2 marca)
10:50 – TVP Sport
18:45 – Eurosport 2
19:05 – TVP Sport
20:10 – TVP 1
20:20 – Eurosport 1
Niedziela (3 marca)
10:45 – Eurosport 2
10:50 – TVP Sport
18:45 – Eurosport 1
18:55 – TVP Sport
19:40 – TVP 2
SKŁAD REPREZENTACJI NA HME GLASGOW 2019
Kobiety:
Ewa Swoboda (AZS AWF Katowice) 60 m: SB 7.08/PB 7.07.
Iga Baumgart-Witan (BKS Bydgoszcz) 400 m: 51.91/51.91; sztafeta 4×400 m.
Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice) 400 m: 52.14/51.78; sztafeta 4×400 m.
Sofia Ennaoui (AZS UMCS Lublin) 1500 m: 4:05.22/4:05.22.
Karolina Kołeczek (AZS UMCS Lublin) 60 m ppł: 8.03/8.03.
Klaudia Siciarz (AZS AWF Kraków) 60 m ppł: 7.95/7.95.
Klaudia Kardasz (Podlasie Białystok) pchnięcie kulą: 18,28/18,28.
Małgorzata Holub-Kowalik (Bałtyk Koszalin) sztafeta 4×400 m
Natalia Kaczmarek AZS AWF Wrocław sztafeta 4×400 m
Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot) sztafeta 4×400 m
Justyna Saganiak (UKS 55 Łódź) sztafeta 4×400 m
Mężczyźni:
Remigiusz Olszewski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) 60 m: 6.64/6.62.
Karol Zalewski (AZS AWF Katowice) 400 m: 46.67/46.20; sztafeta 4×400.
Mateusz Borkowski (RKS Łódź) 800 m: 1:47.78/1:47.11.
Michał Rozmys (Barnim Goleniów) 800 m: 1:47.78/1:47.11.
Marcin Lewandowski (Zawisza) 800 m: 1:47.90/1:45.41; 1500 m: 3:36.50/3:36.50.
Dominik Bochenek (Zawisza) 60 m ppł: 7.75/7.63.
Damian Czykier (Podlasie) 60 m ppł: 7.70/7.65.
Sylwester Bednarek (RKS Łódź) 2,26/2,33.
Piotr Lisek (OSOT Szczecin) skok o tyczce: 5,85/6,00.
Robert Sobera (AZS AWF Wrocław) 5.70/5.81.
Paweł Wojciechowski (Zawisza) 5.80/5,88.
Tomasz Jaszczuk (AZS AWF Katowice) skok w dal: 7,93/7,98.
Adrian Świderski (Śląsk Wrocław) trójskok 16,51/16,75.
Konrad Bukowiecki (AZS UWM Olsztyn) pchnięcie kulą 20,95/22,00.
Michał Haratyk (Sprint Bielsko-Biała) pchnięcie kulą: 20,92/21,47.
Jakub Szyszkowski (AZS AWF Katowice) 20,47/20,55.
Dariusz Kowaluk (AZS AWF Warszawa) sztafeta 4×400 m.
Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław) sztafeta 4×400 m.
Tymoteusz Zimny (Śląsk Wrocław) sztafeta 4×400 m.