Czas roztrenowania po udanym lekkoatletycznym sezonie 2018 już dawno minął. Nasi najlepsi sportowcy ruszyli budować formę w różne części Polski i świata. Treningowa maszyna ruszyła w połowie listopada, a jej finałem w nadchodzącym sezonie 2019 będą jesienne mistrzostwa świata w Dausze (27 września – 6 października). Zanim jednak plejada lekkoatletycznych gwiazd zawita do stolicy Kataru, część kadrowiczów w marcu wybierze się na halowe mistrzostwa Europy do szkockiego Glasgow.
Pierwsze duże zgrupowanie miało miejsce między 12 a 22 listopada w Szklarskiej Porębie. W Karkonoszach trenowały między innymi nasze sprinterki ze złotej sztafety 4×400 m (Święty, Hołub, Baumgart, Dąbrowska), wracająca po kontuzji Joanna Jóźwik oraz mistrzyni Europy z Amsterdamu Angelika Cichocka. Z możliwości jakie daje trening na wysokościach skorzystał również nasz najbardziej wszechstronny sprinter – Karol Zalewski.
W połowie listopada na długi pięciotygodniowy obóz na Antypody wyruszyli Marcin Lewandowski, Patrycja Wyciszkiewicz wraz z trenerem Tomaszem Lewandowskim. Bracia Lewandowscy trenują już razem od lat, natomiast dla Patrycji Wyciszkiewicz zgrupowanie w Nowej Zelandii jest okazją do zapoznania się z filozofią treningową swojego nowego trenera (wcześniej sprinterka była podopieczną trenera Motyla). Jak informował kilka dni temu przez swoje media społecznościowe Marcin Lewandowski: „robota idzie straszna, co bardzo mnie cieszy”. Tygodniowa objętość treningowa przekraczająca 150 wybieganych kilometrów robi wrażenie. Zwłaszcza jeśli dodamy, że są to chociażby intensywne podbiegi w formie: 1000 m + 800 m + 600 m + 400 m + 200m… + 1000 m.
W słynnym Potchefstroom w RPA ostatni miesiąc spędził duet tyczkarzy – Piotr Lisek i Justyna Śmietanka. Z dalekiej południowej Afryki nasi sportowcy wrócili 10 grudnia, ale już dwa dni później zameldowali się w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale, gdzie trenować mają praktycznie do samych świąt.
Od listopada trwa też zgrupowanie w portugalskim Monte Gordo. W niewielkim miasteczku nad Atlantykiem formę wykuwa wyjątkowo liczna grupa lekkoatletów. Sam sztab szkoleniowy – wraz z fizjoterapeutami, lekarzem i panią dietetyk – tworzą 23 osoby. Portugalia z uwagi na przewidywalny łagodny klimat, stwarza o tej porze roku znakomite warunki treningowe nie tylko biegaczom (wybierają ją również przedstawiciele innych dyscyplin, na przykład wioślarze). Choć trzeba przyznać, że to właśnie sprinterzy, średniodystansowcy i długodystansowcy stanowią najliczniejszą obozową grupę. W Monte Gordo trenują między innymi nasi specjaliści od 400 m (Święty, Baumgart, Hołub, Dąbrowska, Zalewski, Krzewina, Krawczuk, Omelko), 800/1500 m (Kszczot, Borkowski, Rozmys, Jóźwik, Cichocka, Sabat, Ennaoui), czy rzutu młotem (Fajdek, Nowicki, Fiodorow). Do Portugalii przyleciał również Konrad Bukowiecki i Anna Kiełbasińska oraz maratończycy – Mariusz Giżyński i Izabela Trzaskalska. Licząca niespełna 50 zawodników kadra planuje opuścić Portugalię między 18 a 21 grudnia.
Spała, znana i lubiana
Znana i lubiana przez sportowców Spała gości aktualnie specjalistów od konkurencji technicznych oraz fachowców od krótkiego sprintu. W COS OPO trenują wspomniani już wcześniej Lisek i Śmietanka, którzy wrócili do kraju ze zgrupowania w RPA. Do formy po urodzeniu córki wraca Kamila Lićwinko, która wraz ze swoim mężem Michałem Lićwinko i Sylwestrem Bednarkiem tworzą podczas obozu prawdziwą „grupę trzymającą wysokość”. Jak błyskawicznie zejść z płotka trenuje Damian Czykier. Natomiast do dalekiego miotania młotem przygotowuje się Malwina Kopron. W Spale nie brakuje również tegorocznych mistrzów Europy w pchnięciu kulą: Michała Haratyka i Pauliny Guby. W zgrupowaniu biorą również udział najlepsi polscy sprinterzy zeszłego sezonu – Ewa Swoboda oraz Dominik Kopeć.
W stolicy Estonii należy natomiast szukać polskich dyskobolów. Piotr Małachowski oraz Robert Urbanek wybrali się niedaleko na północ do rodzinnego kraju legendy dysku – Gerda Kantera. Kanter niedawno skończył zawodniczą karierę, ale rozpoczął nowy rozdział życia pt. rozdział trenerski. W Tallinie nasi dyskobole wraz ze swoim nowym szkoleniowcem spędzą równe dwa tygodnie (8-22 grudnia). Będzie to pierwszy krok na nowej drodze życia w jaką wyruszyło właśnie trio tych niezwykle utytułowanych sportowców. Stężenie medalu mistrzostw świata na osobę jest w tym zespole ponadprzeciętne!
W Cetniewie nad Bałtykiem trenują między innymi oszczepnicy. Aktualna mistrzyni Polski Marcelina Witek iwracająca do pełni sił rekordzistka kraju Maria Andrejczyk szykują we Władysławowie formę na sezon letni. Na miejscu nie brakuje też panów potrafiących posłać oszczep na odległość przekraczającą 80 metrów (Osewski, Mrzygłód, Kościów). Sportowcy planują koniec obozu na ostatnie dni przed Bożym Narodzeniem (21-22 grudnia).
Powoli do pełni sił po zoperowaniu zerwanych więzadeł wraca Anita Włodarczyk. Mistrzyni zdjęła już niewygodny gips, który został zastąpiony dużo bardziej komfortową ortezą. Ostatni meldunek naszej najbardziej utytułowanej sportsmenki podchodzi z Arłamowa, miejsca w którym formę przygotowywali nie tylko polscy piłkarze przed rosyjskim mundialem, ale też sama Włodarczyk – przed MŚ w Londynie (2017) oraz przed ME w Berlinie (2018).
Sezon halowy zbliża się wielkimi krokami, pierwsze zawody z serii IAAF Indoor Tour i European Athletics Indoor Permit już w styczniu. Polscy kibice będą mogli natomiast spotkać najlepszych lekkoatletów przy okazji mitingów Orlen Cup (1 lutego, Łódź) i Orlen Copernicus Cup (6 lutego, Toruń). Halowe Mistrzostwa Polski seniorów odbędą się w dniach 16-17 lutego w Toruniu. Sezon pod dachem zwieńczą Halowe Mistrzostwa Europy w Glasgow (1-3 marca).