Życie nie bywa usłane różami. Wie o tym Sylwester Bednarek, wie o tym Eldo. Ostatni sezon w wykonaniu czołowego polskiego skoczka wzwyż nie był udany. Wciąż czeka na kwalifikację olimpijską, lecz nie rozczula się nad sobą. – Jeśli pojadę do Tokio, będę walczył jak o życie – mówi zawodnik Grupy Sportowej ORLEN.
Na nagranie odcinka spotkaliśmy się w hali lekkoatletycznej Centralnego Ośrodka Sportu w Spale. Sylwek powitał nas szerokim uśmiechem. Trening z Eldo to nie tylko skakanie, ale również sporo teorii i historii technik, coż Eldo odrobił lekcje i przyjechał do Spały przygotowany do zajęć. Od dawna twierdził, że właśnie w skokach będzie czuł się najmocniej pośród lekkoatletycznych konkurencji, które poznawał w cyklu “Eldo jedzie do Tokio”.
Sylwek Bednarek trafił na zawziętego zawodnika, który walczy do skutku. Również tym razem bowiem Leszek Kaźmierczak wziął sobie za punkt honoru, by pokonać określoną wysokość. W pewnym momencie Eldo usłyszał od swojego trenera: – Moja mama twierdzi, że lepiej skaczę kiedy się uśmiecham…
Przekonajcie się, czy na koniec zajęć miał powód do zadowolenia. Czy sobie poradził? Co się działo na skoczni?
Sponsorem cyklu “Eldo jedzie do Tokio” jest PKN ORLEN.
Wideo: Mateusz Stelmaszczyk
Fot. Dariusz Urbanowicz