O tym, że w końcu pobije rekord świata, mówiło się od kilku lat. Jednak mimo że imponował formą, dominował biegi, z najlepszym wynikiem w historii się regularnie mijał. Do dzisiaj. Karsten Warholm uzyskał czas 46.70 na 400 metrów przez płotki i pobił wyczyn Kevina Younga z… 1992 roku (46.78)! Mityng Diamentowej Ligi w Oslo przejdzie do historii właśnie za sprawą Norwega, ale błyszczeli na nim również Polacy. Marcin Lewandowski rozprawił się z rekordem Polski na milę, a Maria Andrejczyk zajęła drugie miejsce w nieźle obsadzonym konkursie rzutu oszczepem.
W ubiegłym pandemicznym sezonie Warholm również pokazał, na co go stać. Podczas mityngu, który miał miejsce w Oslo, pobił rekord globu na dystansie… 300 metrów przez płotki. Dokonał tego przy pustych trybunach, startując… kompletnie sam, bo w wyścigu, ze względu na restrykcje, nie brali udziału inni zawodnicy. Talentu norweskiego lekkoatlety nie dało się nie docenić. Zresztą – nie wyróżniał się tylko świetnymi czasami, ale szły za nimi zwycięstwa na ważnych zawodach – w 2019 roku zdobył złoty medal mistrzostw świata w Dosze.
Zarówno Warholm, jak inni czołowi zawodnicy na jego dystansie – Abderrahman Samba czy Rai Benjamin – utwierdzali nas w przekonaniu, że rekord Younga z 1992 roku w końcu pęknie. Wystarczył rzut oka na historyczną tabelę – cała trójka mogła pochwalić czasem gorszym od niego, ale już lepszym od legendarnego Edwina Mosesa, bez wątpienia jednego z najwybitniejszych lekkoatletów wszech czasów.
W każdym razie – od dzisiaj bieg na 400 metrów przez płotki ma nowego króla. Warholm jest już mistrzem i rekordzistą świata, a na nadchodzących igrzyskach będzie oczywiście faworytem do złotego medalu.
W Tokio będziemy też liczyć na sukcesy naszego biegacza – Marcina Lewandowskiego. Polski lekkoatleta w ostatnich tygodniach biegał świetnie zarówno na 800, jak i 1500 metrów. A dzisiaj, w Oslo, pokazał się w biegu na milę. Co prawda nie odniósł zwycięstwa, bo wszystkich pobił Stewart McSweyn, ale i tak przeszedł do historii, bijąc rekord Polski. Czas Polaka – 3:49.11 – jest również najlepszym biegacza z Europy od… 20 lat.
3:49.11 Lewandowskiego to najlepszy wynik biegacza z Europy na tym dystansie od… 20 lat (w 2001 roku w Rzymie Hiszpan Andrés Manuel Díaz uzyskał 3:48.38).
W historii europejskiej lekkoatletyki czas Polaka jest szóstym w tabelach (szybszych było 3 Brytyjczyków i 2 Hiszpanów). https://t.co/lkkVZ34tev
— Athletics News (@Nedops) July 1, 2021
W zawodach Diamentowej Ligi wzięła udział również Maria Andrejczyk. Polska lekkoatletka, która wraca do formy po kontuzji, osiągnęła wynik 62.67, najlepszy w całych zawodach. Mimo tego nie wygrała konkursu oszczepniczek, bo… o kolejności decydowała ostatnia kolejka, w której najdalej rzuciła Christin Hussong. Cóż, nie zwycięstwo jest tu istotne, ale fakt, że zawodniczka Grupy Sportowej ORLEN potwierdziła, iż po urazie barku nie ma już śladu. I w Tokio będzie walczyć o najcenniejsze laury.
Fot. Newspix.pl