Czesław Lang: Co z Tour de Pologne?

Czesław Lang: Co z Tour de Pologne?

Znak naszych czasów. Prowadzisz wywiad przez telefon, bo inne formy kontaktu po prostu odpadają. Nagle słyszysz w słuchawce, jak twój rozmówca mówi do kogoś innego: “Panowie! U mnie wszystko OK, dużo zdrowia!”. Czesław Lang odbywa kwarantannę. Teoretycznie ma sporo czasu, jeszcze więcej zmartwień i właściwie tylko jeden obowiązek. Pomachać przez okno patrolowi policji, który sprawdza, czy stosuje się do zaleceń i nie opuszcza domu. Wicemistrz olimpijski z Moskwy ’80 i dyrektor Tour de Pologne oraz ORLEN Nations Cup cały czas nie traci nadziei, że ten świat da się jakoś naprawić.

Igrzyska olimpijskie przełożone, a Tour de Pologne?

CZESŁAW LANG: Igrzyska w Tokio przełożone. Trudno być zdziwionym. Trudno być szczęśliwym. Sport ucierpi. Bardzo źle zrobiło się na świecie. Oczywiście musimy uważać na siebie, bo życie jest najważniejsze, ale ta epidemia wyrządzi olbrzymie straty w światowej gospodarce. To będzie drugi etap działania koronawirusa, gdzie ludzie nie będą już tracić zdrowia, ale stracą pracę. Igrzyska ciężko byłoby przeprowadzić. Przecież sportowcy nie mają, gdzie trenować. Poza tym tracą płynność finansową, bo swoje źródła dochodów opierają na sponsoringu. Fortuny przestają istnieć. Trudno w tej sytuacji w ogóle myśleć o sporcie. Sport wyjdzie z tej choroby bardzo poobijany.

To co będzie z kolarzami i z wyścigami?

Zawodowstwo polega na tym, że pociąga za sobą wielkie inwestycje. Skoro ci, którzy chcą promować się przy okazji największych tourów wpadają w duże kłopoty, to automatycznie problem pojawia się i w grupach kolarskich i w sztabach organizujących te zawody. Funkcjonujemy w stanie zawieszenia. Wszyscy czekamy, jak sytuacja się rozwinie. Na markę Tour de Pologne pracujemy od ponad dwudziestu lat, jesteśmy przygotowani na wszystko, oprócz kataklizmu. Tymczasem zobaczmy, jak te dwa tygodnie wstrząsnęły Europą. Wiele imprez zostało już przełożonych. Wieloetapowe wyścigi kolarskie są wyzwaniem logistycznym, bo przecież całą trasę trzeba zaplanować z dużym wyprzedzeniem. Uzyskać zgody miast, zabukować hotele, zabezpieczyć składającą się z setek osób obsługę.

Tegoroczne Tour de Pologne, o ile się odbędzie, przejdzie do historii.

To dla nas olbrzymie wyzwanie. Kolarstwo nie odbywa się przecież na zamkniętych obiektach. Wyścig po prostu jedzie przez cały kraj. Będziemy robili wszystko, żeby uratować tę edycję. Uratować morale. Sport jest bardzo ważną dziedziną życia. To się tylko tak wydaje, że jest zaledwie rozrywką. Sport wychowuje, sport uczy. Daje nadzieję, niesie za sobą wiele wartości, na które być może nie zwracamy uwagi, kiedy wszystko wokół nas jest poukładane. Kiedyś świętej pamięci Bogdan Tuszyński powiedział, że Tour de Pologne na przekór wszystkiemu musi się odbyć. Było to w 1939 roku, kiedy wojna wisiała w powietrzu i wszyscy nie robili już sobie nawet złudzeń, że uda się jej uniknąć. Mimo to, wyścig został  rozegrany.

Jak wygląda teraz sytuacja związana z Tour de Pologne?

Jesteśmy cały czas w kontakcie z grupami kolarskimi, ze sztabami organizacyjnymi miast, ze sponsorami i z UCI. Nikt tu nie leży do góry brzuchem, mimo kwarantanny, tylko staramy się w tej skomplikowanej sytuacji być zawsze w gotowości i nie tracić wiary, że wszystkim nam się uda. Kiedy na całym świecie zrezygnowano z wszelkich form sportowej rywalizacji, wyścig Paryż – Nicea uparcie jechał do przodu. Może kolarze jako ostatni zeszli ze sceny i jako pierwsi na nią wejdą. Całe szczęście, że obyło się bez zdrowotnych konsekwencji. To była na pewno wspólna decyzja organizatorów i władz. Żeby przeprowadzić wyścig, potrzebnych jest wiele zgód i pozwoleń. Pamiętajmy też, że kolarze bardzo chcieli dojechać do mety. Sport to nie tylko trening, to przede wszystkim rywalizacja na zawodach. To ona napędza całą machinę. Wspomniałem, że jesteśmy w stałym kontakcie z zaproszonymi ekipami. Kolarze dopytują, wszyscy bardzo chcą się ścigać. Takie sygnały też dodają sił.

Pan cały czas traktuje Tour de Pologne jak swoje dziecko.

To było moje wielkie marzenie od samego początku, aby ten wyścig był pierwszoplanowym wydarzeniem. Chciałem, żebyśmy mieli imprezę kolarską, na którą przyjeżdżają najlepsze teamy. Przeżyliśmy transformację ustrojową, Wyścig Pokoju nie dał sobie z nią na przykład rady, ale wszyscy jeszcze żyli związanymi z nim wspomnieniami. Na początku ludzie pukali się w czoła. Chcesz z zapomnianego wyścigu, zrobić taki, o którym będzie mówiło się na świecie? A skąd weźmiesz na to wszystko środki? Nie były to czasy, w których łatwo było o sponsorów. Poza tym przez wspomniany Wyścig Pokoju, kolarstwo kojarzyło się u nas mocno z polityką, więc patrzono na nie z dużą rezerwą. Postanowiłem zaryzykować własne pieniądze. Wierzyłem w ten projekt od samego początku. Ostatnią edycję śledziło z bliska ponad trzy i pół miliona ludzi. Tylu Polaków wyszło na trasę. Wyprodukowaliśmy sygnał do ponad stu państw na świecie. Jesteśmy w World Tourze, mamy tę samą klasę wyścigu co Giro, czy Wielka Pętla. Nadaliśmy temu wyścigowi charakter. Na świecie wiedzą, że w Polsce odkrywamy nowe gwiazdy, że wspomnijmy chociażby Michała Kwiatkowskiego i Petera Sagana. Ale ani wtedy, gdy przywracał pan Tour de Pologne do życia, ani teraz pieniądze nie były najważniejsze. Najważniejsza jest zawsze pasja. Jeśli jest, to reszta się na pewno znajdzie. Nieważne, czy jesteś dyrektorem wyścigu, czy stolarzem, czyli kimkolwiek innym. Jeśli wkładasz całe swoje serce, w to co robisz, przykładasz wagę do wszystkich detali, ludzie to docenią. Kolarze, kiedy widzą tłumy na starcie i mecie, zupełnie inaczej jadą. Z nimi jest jak z aktorami, czy gwiazdami rocka. Tłum ich uskrzydla. Natomiast działa to w obie strony. Większość kibiców, nie tylko kolarstwa, wie kiedy rozpoczyna się ściganie dookoła Polski. Ludzie traktują ten wyścig, jako coś ważnego. Postrzeganie Tour de Pologne jest olbrzymim sukcesem wszystkich, którzy uwierzyli w ten projekt i postanowili się w niego zaangażować. Nie mam wątpliwości, że jeśli tylko będzie to możliwe, kolarze stworzą w tym roku kapitalne widowisko.

ROZMAWIALI
ADAM DRYGALSKI
DARIUSZ URBANOWICZ

 

Posłuchaj rozmowy w formie Podcastu (audycja Niesamowite Opowieści Sportowe na Weszło FM)

 

Fot. Newspix.pl, wikipedia


Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze

Aktualności

Kalendarz imprez