Interesuje mnie tylko i wyłącznie złoto – mówił wprost Hubert Wagner w 1973 r., gdy obejmował stery reprezentacji Polski. Wysłał tym samym jasny sygnał, że będzie chciał zgarnąć pełną pulę zarówno podczas mistrzostw świata w Meksyku, jak i igrzysk olimpijskich w Kanadzie. – Mam jeden cel: medal igrzysk olimpijskich – deklarował przed rokiem Vital Heynen przemawiając podczas nominacji na trenera kadry, wręczając przy okazji władzom Polskiego Związku Piłki Siatkowej symboliczny medal z belgijskiej czekolady. W obu przypadkach nie brakowało sceptyków. Przy Wagnerze, bo był bardzo młody, pyszałkowaty i dopiero co zakończył karierę zawodniczą, przy Heynenie, bo obejmował drużynę rozdygotaną po zawalonych mistrzostwach Europy w Polsce i z czołowymi graczami, którzy przebąkują o przerwie w reprezentacji lub wręcz o pożegnaniu z kadrą.
RAFAŁ BIEŃKOWSKI
Fot. newspix.pl
Czytaj dalej, kliknij TUTAJ